Bono z U2 walczy z piractwem

Wokalista zespołu U2, Bono, uznał piractw internetowe za jedno z największych zagrożeń dla współczesnego świata. W swej argumentacji powołuje się głownie na to, ze z powodu wymiany plikami mp3 najbardziej stratni są młodzi muzycy którzy nie potrafią jeszcze ściągnąć tłumów na koncerty. Jako rade na piractwo podaje przykład… komunistycznych Chin. Państwa cenzurującego głosy opozycjonistów w sieci. No po prostu śmiech na sali. Rozumiem racje Bono lecz jego argumentacja jest po prostu śmieszna. Zwłaszcza ta o pozbawianiu młodych zdolnych zarobków. Tak jakby wytwórnie nie brały nic za wyprodukowanie płyty. Panie Bono, zostań an lepiej przy pisaniu piosenek. Lepiej to Panu wychodzi.

Kazaa 2: zmartwychwstanie

Pamiętacie jeszcze taki serwis p2p jak Kazaa? Był on obok Napstera jednym z pionierów siec p2p. I jako pionierzy pierwsi padli ofiarą organizacji dbających o ochronę praw autorskich. Ale oto po tylu latach milczenia Kazaa postanowiła wznowić działalność, tym razem w pełni legalnie. Ma ona udostępniać internautom do ściągnięcia muzykę w mp3 i dzwonki na komórkę. Tym co ma ja odróżniać od innych sklepów z muzyką jest sposób rozliczania internauty korzystającego z zasobów Kazy. Nie będzie możliwości płacenia za jedna piosenkę. Aby korzystać w pełni z serwisu będzie trzeba wkupić miesięczny abonament w wysokości 20 dolarów. w zamian za to będziemy mieć nieograniczony dostęp do zasobów serwisu. A co najważniejsze nie będzie żadnego limity na ilość ściągniętych z serwisu danych. Brzmi ciekawie. Zobaczymy jak to się wszystko rozwinie.